sobota, 20 sierpnia 2022

23. Ślusarz na rybach

    Szanowni Tuzaglądacze,

porzednio było z lekkim opóźnieniem, tym razem będzie z lekkim wyprzedzeniem. Tym samym bilans opóźnienio-wyprzedzeń wychodzi na zero. Ponieważ ostatnio na tapecie jest sprawa ryb, zobaczmy, co się przytrafiło pewnemu wędkarzowi. Wprawdzie to z erotyką ma niewiele wspólnego, chociaż, gdyby się głębiej zastanowić, to o upadku bohatera wiersza można by powiedzieć, że j… o pokład. A to już z erotyką wspólne ma. J

 

Ślusarz na rybach

 

Dedykowane fachowcom.

 

A gdy ślusarz szedł na ryby,

Akcesoriów wziął niemało

Na wypadek wszelki, gdyby

Coś mu złowić się udało.

 

Profesjonał był to przedni,

Na ryby każdy gatunek,

Osprzęt dobrał odpowiedni –

Zawodowy ekwipunek.

 

Uzbrojony w wszelkie sprzęty

Łódką udał się w złowieszcze

Wód zakola i odmęty,

A prócz wędek zabrał jeszcze:

 

Kleszcze na leszcze,

Młoty na szproty,

Młotki na płotki,

Pilniki na tuńczyki,

Drągi na pstrągi,

Rury na amury,

Haki na szczupaki,

Wkrętaki na raki,

Strugi na płastugi,

Pogrzebacze na sandacze,

Sztangi na pangi,

Kleje na ukleje,

Liny na karmazyny,

A kliny na liny,

Gwoździ krocie na trocie,

Oraz noże na węgorze.

 

I tu nam się sprawa rypie,

Dramat szerzy się pomału,

Złowił coś nie w swoim typie,

Mimo sprzętów arsenału.

 

Los i potwór szans nie dały,

Obeszły się bez litości,

Uszedł śmierci o włos mały,

Gruchnęły o pokład kości.

 

Walczył z bestią niezrażony,

I choć zadał jej cios liczny,

Upadł prądem porażony.

Był to węgorz elektryczny.

 

Puenta:

Hobby staje się udręką,

Sukces z ręki się wymyka,

Kiedy stwierdzisz brak pod ręką

Swą fachowca – elektryka.

 

Wrocek, 19.05.2022 r.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz