Szanowni Tuzaglądacze,
z lekkim poślizgiem zapuszczam trzeci z wierszy wysłanych na konkurs. I to tyle opisu. Zapraszam do konsumpcji.
Karuzela
Od dziejów, zda się, zarania
Ciągnie ludzi do latania.
I ten pociąg przy niedzieli
Ziszcza się na karuzeli.
Gawiedź siada z lękiem ducha
Na krzesełkach na łańcuchach.
Maszyneria w ruch się wprawia,
Na kręcenie się nastawia.
Towarzystwo w wir unosi
Na orbitę wokół osi.
Z wiatrem w górze furczą szaty –
Kurtki, kiecki i krawaty.
Jeden, drugi ręką macha
Przy prędkości circa Macha.
Tak się kręci bez umiaru,
że aż zela jest przed karu.
Wrocek, 03.01.2014 r.