Szanowni Tuzaglądacze,
dziś wnikniemy nieco głębiej w świat owadów. Nie w tym sensie, co muszka tse-tse, chociaż właśnie o muszce będzie. Dla towarzystwa dodamy jej komara. Co wyjdzie z tego mezaliansu i czy w ogóle do niego dojdzie, niebawem się przekonamy.
Komar i mucha
Siadł komar na liść łopucha,
Na nim też przysiadła mucha.
Komar grzecznie muchę prosi
I przymilnie ją tarmosi.
Pozwól legnąć udo w udo,
Stwórzmy genetyczne cudo.
I niech mucha się postara –
Coś z muchy i coś z komara.
Czyś ty zgłupiał – rzecze mucha.
Mam urodzić ci ko-mucha?!
Wrocek, 13.08.2018 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz